Dzień Edukacji Narodowej jest paradoksalnym dniem, ustawowo to dzień zamkniętej szkoły. Nie wszędzie, jednak, nie wszędzie. W Grotowskim dziś było gwarno. I to od rana. Rano samorząd szkolny przygotował niespodziankę – szkolną odsłonę Familiady. Poprowadziły ją: Amelia z klasy 2 Aa, Hania i Ela z klasy 2 Asteri. Zrobiły to mistrzowsko. Dwie drużyny-rodziny (wyłonione na drodze losowania) starły się we wspaniałym pojedynku. Walka była zażarta: „Szczyt edukacji” vs. „Pupilki Pana Dyrektora”. Drużyny próbowały odgadnąć, jakimi meandrami podąża myśl statystycznej uczennicy/statystycznego ucznia 21SLO. Lepsza okazała się ta, której przewodniczącym był pan dyrektor Taboryski. Ale przedstawiciele „Pupilków Pana Dyrektora” również mieli powody do radości, jak chociażby pan Michał Przybysz uznany za najzabawniejszego nauczyciela, w dodatku z potencjałem na bycie wokalistą… Jednym słowem: działo się.



A po Familiadzie była jeszcze słodka niespodzianka – szarlotka wypieku Piotrka z klasy 2 Asteri (Piotrze, pamiętaj o wysłaniu przepisu!)
Ktoś może pomyślałby, że na tym dzień się skończył. Nic z tych rzeczy. Po przerwie: klasa 3 ruszyła w miasto śladami „Lalki” Bolesława Prusa, klasy 1, 2 i 4 (w dwóch grupach) udały się do Pałacu Krasińskich, czyli siedziby Biblioteki Narodowej, by podziwiać najcenniejsze zbiory tej instytucji.
Dziękujemy za Waszą obecność, niespodzianki i atmosferę!
Wszystkiego najlepszego w Dniu Edukacji Narodowej!